Codziennie swoje konto na Facebooku odwiedza 890 mln użytkowników. Jest to więc znakomity grunt pod internetową reklamę. Tezę tę potwierdza raport Shareaholic, z którego wynika, że w ostatnim kwartale 2015 roku prawie 25% odwiedzin witryny pochodziło z linków wygenerowanych przez społecznościowego giganta. To aż o 10% więcej, niż w poprzednich trzech miesiącach.

Statystyki nie kłamią

Shareaholic do analizy wykorzystało dane z platformy do zarządzania ruchem w Internecie. Facebook zdecydowanie wygrywa bitwę o linki. Wśród mediów społecznościowych, wpływających na przekierowanie z ich stron, znalazły się także – choć z dużo mniejszym udziałem – m.in. Printerest (około 5%) i Twitter (niecały 1%).

Czy udział Facebooka rzeczywiście jest tak duży?

Pojawiło się wiele głosów sprzeciwu, traktujących przedstawione w raporcie informacje z dużym dystansem. Sceptycy uważają, że dane mogą dotyczyć tylko wąskiego grona słów kluczowych, a linki generuje tylko określona grupa odbiorców.

Wniosek jest jeden: media społecznościowe coraz śmielej wkraczają w budowanie marketingu internetowego, lecz nic nie zastąpi wyszukiwarki Google, która generuje znakomitą większość wejść na witrynę.

Źródło: https://thenextweb.com/insider/2014/10/27/shareaholic-facebook-still-drives-traffic-pinterest-contender/